This page has moved to a new address.

Złodziej zawsze myśli jak złodziej

Cafe GPW: Złodziej zawsze myśli jak złodziej

czwartek, 30 grudnia 2010

Złodziej zawsze myśli jak złodziej


... czyli żeby wszystko wyglądało w porządku. No bo czy jest coś niepokojącego w komunikacie Donalda?

Otwarte Fundusze Emerytalne będą otrzymywać 2,3 proc. składek zamiast 7,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na indywidualne konta osobiste zarządzane przez ZUS. Dzięki temu OFE nie będą zwiększać długu państwa (WTF?!!! - przyp. autor) - zapowiedział w czwartek premier Donald Tusk.
(...)
"To model, który z całą pewnością gwarantuje pełne bezpieczeństwo emerytur, przyporządkowanie składki kontom osobistym (...) i zachowanie trzech filarów. Efektem tych zmian jest nie tylko utrzymanie tej domniemanej wysokości emerytury, ale realna szansa na to, że emerytura będzie większa" - powiedział.

Ten komunikat przecież musi uspokoić wszystkich. Donald zaznacza, że to OFE zwiększały do tej pory dług państwa, więc dostaną mniej, a resztą składek będzie zarządzał ZUS. Dowiadujemy się też, że emerytury mogą być nawet wyższe! Normalnie kolejny cud autorstwa Słońca Peru.

Jako inwestorzy i ludzie z choćby minimalną świadomością ekonomiczną, musimy zrozumieć, że powierzanie dziś pieniędzy ZUSowi nie różni się niczym od pożyczania żulowi kasy na wino. Wiadomo, że przepije i nie zwróci (pieniędzy znaczy się).

Nasze pieniądze odkładane w ZUSie nie są naszą własnością, ale własnością państwa. Oddajemy nasze pieniądze na składki, by państwo wypłacało je bieżącym emerytom. Jeśli ktoś się chce kłócić z tym twierdzeniem, niech spróbuje odzyskać składki członka rodziny, który umarł miesiąc przed przejściem na emeryturę. Poza obniżonym niedawno zasiłkiem na pogrzeb - nie dostanie nic!
Co innego z OFE - w wyniku śmierci rodzina dostawała odłożone tam pieniądze. Ale przecież to OFE zwiększają dług państwa, więc składki trzeba obniżyć.

Trzeba pogodzić się z faktem, że żyjemy w chorej rzeczywistości, która udaje demokrację. Tak naprawdę jest to co najwyżej pseudodemokracja, w której rządzą kolejne rządy skupione na swoim przetrwaniu, a nie dobrobytowi państwa. Nie mówię tu tylko o Polsce, ale ogólnie sytuacji państw na świecie.



Rządy mogą zrobić wszystko z Twoimi pieniędzmi.

Mogą w jednej chwili podwyższyć podatki od zysków kapitałowych, jak rząd Wielkiej Brytanii.

Mogą przegłosować ustawę o podniesieniu opłat za czesne na studiach, jak rząd Wielkiej Brytanii.

Skonfiskować Twoje złoto, jak rząd USA w roku 1933.

Znacjonalizować OFE, by ratować budżet, jak rząd Węgier.

Podwyższyć wiek emerytalny, by ratować budżet jak np. rządy Niemiec, Holandii, Francji, Grecji.

Podnieść VAT do 25% w 2013 roku jak rząd Polski.

Obniżyć składki do OFE z 7,3 do 2,3% jak rząd Polski.

i tak dalej... i tak dalej...

Krytykujemy Białoruś, a niewiele się od nich różnimy.

Jakie jest wyjście? Inwestować i jeszcze raz inwestować. Na własny rachunek. Oszczędzać i budować kapitał. Inwestować w nieruchomości, w metale szlachetne, w akcje. Myśleć najpierw o sobie i swojej rodzinie, a dopiero potem o obowiązkach wobec państwa. Budować własny kapitał, by w razie gigantycznego kryzysu przeżyć i dać ochronę rodzinie. Na tym się skupimy w roku 2011 :)

Żeby nie kończyć w gorzkich nastrojach. Zawsze może być gorzej. Jak np. w Argentynie, która zbankrutowała w 2001 roku. Tam zamiast blogów jak APP Funds czy Priv Funds, poświęconych oszczędzaniu i inwestowaniu powstają blogi typu Surviving in Argentina. Zamiast najlepszych lokat, są tam ciekawe posty o najlepszych shotgunach do samoobrony :]

Szczęśliwego roku 2011 :-)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna