This page has moved to a new address.

Cafe GPW

Cafe GPW: marca 2011

środa, 30 marca 2011

Getin

Pb.pl pisał dziś o nowej rekomendacji Goldmana dla Getinu - do przeczytania tutaj. Goldman podniósł cenę docelową z 16 do 19,2zł. Patrząc na wykres Getinu rzeczywiście wydaje się to możliwe. Oczywiście po drodze są szczyty na 18zł, ale do tego oporu jeszcze daleko.

Getin, tygodniowy:


Pytanie czy warto wejść jeszcze teraz? Gdybym polował na te papiery, wolałbym poczekać na korektę. Np. ostatnia korekta w połowie lutego wyglądała groźnie, ale okazała się dobrą okazją do zakupów.

Getin, dzienny:

wtorek, 29 marca 2011

Comarch wygląda nieźle

O Comarchu pisałem na początku lutego. Wtedy dobijał się do średniej 200sesyjnej na wykresie tygodniowym i wart był wg mnie obserwacji. Cóż, od tego czasu wiele się nie zmieniło, bo Comarch szedł bardziej w bok, oscylując wokół wspomnianej średniej. Nie został jednak mocno odrzucony w dół, co jest dobrym znakiem.

Comarch, tygodniowy:


Po nudnych ostatnich tygodniach, kupujący chyba sobie przypomnieli o tej spółce. Wygląda na to, że są szanse na dalsze wzrosty. W przypadku Comarchu nie ma też za bardzo co kombinować - przez ostatnie lata spółka dobrze respektowała najpopularniejsze średnie 50, 100, 200 i tego bym się trzymał przy ew. ustawianiu stop lossa.

Comarch, dzienny:

poniedziałek, 28 marca 2011

Konkurs w KBC

Widzę, że z Bartłomiejem bawimy się w te same konkursy. No nic, konkurencja mi nie straszna :P.

W KBC Securities jest konkurs polegający na typowaniu wartości Wig20 na koniec tygodnia. Rund jest trzynaście, w każdej do zgarnięcia 5000zł, typy wysyłamy do każdego wtorku wieczorem. Regulamin tutaj. Konkurs startuje od 4 kwietnia, czyli następnego tygodnia.

Jak ktoś ma chwilę, to polecam zainteresowanie się zabawą. Aha, konta w KBC nie trzeba otwierać.

sobota, 26 marca 2011

Wygraj kilogram srebra

Skarbiec organizuje ciekawy konkurs. Z listy 19 surowców wybieramy minimum 4 i procentowo inwestujemy w nie nasze wirtualne środki. Rejestracja już się rozpoczęła, sam konkurs startuje 9 kwietnia i trwa do 29 kwietnia. Po rozpoczęciu konkursu nie można już zmieniać składu portfela, także nie jest to zbyt czasochłonna zabawa.

Do wygrania sztabka 1kg srebra, ipad i mniejsze sztabki (po uncji ;).

Po więcej zainteresowanych odsyłam tutaj.

Zdradliwa magia miliona

Każdy, kto trochę dłużej inwestuje na giełdzie, wie o działaniu okrągłych liczb. Jeśli jakiś indeks ma dobić do 10.000pkt, to często napotyka tam opór, choć pozornie bezpodstawnie.
Podobnie jest z celami finansowymi. Jeśli zadałbym pytanie, jaki jest twój finansowy cel, pewnie jakieś 70% odpowiedzi brzmiałoby milion złotych przed 40ką/na emeryturze/za 15 lat itp. Reszta odpowiedzi dotyczyłaby pewnie mniejszych kwot rzędu 100.000zł, 300.000zł bądź 500.000zł.



Okrągłe, duże liczby zawsze działają na wyobraźnię. Podobnie jak w Lotto - im większa kumulacja, tym lepiej brzmi reklama. Co ciekawe, po marnego miliona mało komu chce się wysłać kupon. Co innego gdy są kumulacje, gdy w grę wchodzi 20 czy 25 milionów - jest to narodowy obowiązek zatrzymać się przy kolekturze i skreślić (zwycięską oczywiście) szóstkę.

Niedobrze mi się robi, gdy na kolejnym blogu widzę w nagłówku: "cel xx milionów złotych". Nie mam tu na myśli żadnego konkretnego bloga, ale ogólną świadomość ludzi.

99% tych blogerów nie osiągnie tego celu. Z wielu różnych powodów. Większość z nich ma teraz po dwadzieścia kilka lat i śmiało patrzy w przyszłość. Jednak w końcu trzeba będzie kupić mieszkanie, bo wynajem w Polsce to czysta tragedia. Pojawią się dzieci, a zwykła wyprawka jednego dziecka do szkoły to jakieś 600-700zł. Cukier po 6 zł a może jeszcze zdrożeje ;).

Dobrze byłoby mieć milion, ale lepiej trzymać się realnych celów. Jak przykładowo autor bloga Droga do własnego M. Zbiera na własne mieszkanie/dom inwestując swoje pieniądze. Cel jest jasny i konkretny. Wiadomo, finalnie i tak będzie potrzebował przykładowo 300-400.000zł. Gdyby np. przyszła do niego wróżka Elwira i powiedziała, że może mu dać 400.000zł, ale musi wiedzieć, na co chce je przeznaczyć, na pewno powiedziałby: na mieszkanie/dom. Ale gdyby to samo pytanie wspomniana wróżka zadała autorowi dwieście pięćdziesiątego czwartego bloga o inwestowaniu z wpisanym celem w nagłówku "5 milionów złotych", na co chce przeznaczyć 5 milionów złotych, to pewnie padłaby odpowiedź: chcę być finansowo niezależny. Jeśli ktoś do osiągnięcia niezależności finansowej potrzebuje milionów złotych, to nie mam odpowiedzi.

Lepiej wyznaczać sobie mniejsze cele, możliwe do osiągnięcia, a dopiero później po ich zrealizowaniu sięgać po więcej od życia. Marnowanie czasu i sił na wierzenie, że uda się osiągnąć na giełdzie milion złotych np. z tysiąca jest jak wierzenie we wróżki. One pracują dla Goldman Sachs i innych banków inwestycyjnych (lepsze bonusy) i nam nie pomogą.

Keep it real ;)

piątek, 25 marca 2011

Wig bardzo ładnie, ale...

Często narzekałem na konsolidację na indeksach i ich ospałość. Ostatnie dni były bardzo ciekawe i WIG ładnie rósł dobijając do górnych granic konsolidacji.

Wig, dzienny:

Przyszły tydzień pokaże siłę byków i zobaczymy, czy uda się wyrwać z konsolidacji, czy może znów zaczniemy ruch w dół do dolnego wsparcia.
Nawet gdyby udało się wybić górą, warto mieć na uwadze zniesienie 61.8% fiboonaciego, które znajduje się tuż pod 50.000 pkt., czyli całkiem niedaleko od obecnego poziomu Wigu. Byki musiałyby naprawdę pokazać charakter, by wybić się z konsolidacji i zaatakować zniesienie fibbo. Ale jak już giełdy nie raz pokazały - wszystko jest możliwe.

Wig, tygodniowy:

Na marginesie, widać, że na ostatnich wydarzeniach w Japonii skorzystali odważniejsi, którzy obkupili się na przecenie. Ja trochę zbyt nerwowo zareagowałem, ale kiedy cały czas mówiło się o potencjalnym zagrożeniu katastrofą nuklearną, ciężko było ocenić sytuację. Na szczęście nie ruszałem Ciecha, dziś za resztę funduszy dokupiłem Rubicon. Dawno nie miałem portfela złożonego tylko z dwóch spółek - zobaczymy jak będzie.

czwartek, 24 marca 2011

SP500 ładnie w górę

Sp500 dziś ładnie rośnie i jak przyjrzymy się wykresowi dziennemu, rzuca się w oczy zamknięcie powyżej linii Kijun-sen, co jest jednym z sygnałów kupna w technice Ichimoku.
Obecnie jednak kurs nadal znajduje się w chmurze i zarówno do wybicia dołem jak i górą odległości są podobne. Trzeba tu zachować czujność ;). Jednak wariant rozstrzygnięcia na korzyść byków wydaje mi się bardziej prawdopodobny.

sp500,dzienny:

Rubicon

Na Rubiconie dzieją się ostatnio ciekawe rzeczy - wolumen też jest całkiem spory jak na tą spółkę.

Spójrzmy na wykres tygodniowy w większym oddaleniu:


Od spadków w 2005 roku tylko raz spółka próbowała wybić się z chmury - nieskutecznie. Teraz od jakiegoś czasu kurs spokojnie krąży sobie nad chmurą w granicach 1.0 - 1.3zł. Jak dla mnie wygląda to raczej byczo i zachęca mnie do kupna.

Jeszcze raz tygodniowy, ale w przybliżeniu:


Poza tym na wykresie miesięcznym mamy sygnał kupna:


Wszystko to do mnie przemawia i planuję otworzyć większą pozycję na tej spółce - być może najpierw mniejszą część, a resztę po wybiciu nad opór 1.3, o którym oczywiście nie można zapominać.

Objęcie hossy zadziałało

Od czasu ostatniego posta o GPW, kto się nie bał Japonii i zaufał objęciu hossy, wyszedł na tym lepiej niż dobrze.

GPW, dzienny:


Warto zauważyć, że jeśli GPW zamknie się powyżej 49,5zł, to będzie to zamknięcie powyżej chmury, co przemawiałoby za szansami na dalsze wzrosty.
Z drugiej strony jak na razie kurs jest w strefie silnych oporów, co niektórzy mogą wykorzystać do realizacji zysków.

środa, 23 marca 2011

Srebro

No pięknie. Już ponad 37$. Zobaczymy, czy dobijemy do 50$ do wakacji ;)

poniedziałek, 21 marca 2011

New World Resources raz jeszcze

Zachęcony brakiem jakiegoś większego zamieszania na parkietach i walutach, zrobiłem małe zakupy. Dalej jestem sceptyczny co do nastrojów, ale ja mogę myśleć swoje, a giełda robi swoje ;). Wśród zakupów był New World Resources, który podczas korekty znalazł dno na linii Kijun-Sen (42zł), co nawet ładnie widać na wykresie tygodniowym:



NA wykresie dziennym mamy średni sygnał kupna - przecięcie się średnich w środku chmury. Dobrze by było jakby niedługo kurs zamknął się powyżej chmury.

NWR, dzienny:


Technicznie wygląda sytuacja bardzo przyzwoicie i jeśli korekta rzeczywiście jest za nami, to jest szansa na nowe szczyty.

niedziela, 20 marca 2011

Dolar pod presją

Dolar się osłabia, co widać na wielu parach. Eurusd wybiło się wyraźnie w górę, na wykresie tygodniowym zamykając się solidnie ponad chmurą. Do pokonania został jeszcze opór, mający swe początki w szczycie roku 2008. Gdyby się tak stało, mogłyby wrócić silniejsze wzrosty na jurku. Chyba że niedźwiedzie wykorzystają miejsce pod oporem do ponownego ataku. Warto obserwować.

eurusd, tygodniowy:

sobota, 19 marca 2011

Interwencja w Libii i jej skutki

Jeśli naprawdę dojdzie do interwencji w Libii, to będziemy świadkami bardzo niecodziennej sytuacji, kiedy giełdy światowe będą musiały wziąć pod uwagę:

- trzecią gospodarkę świata borykającą się ze skutkami katastrofy naturalnej i walczącej z groźbą katastrofy atomowej

- początek interwencji zbrojnej w Libii i sposób w jaki przebiega

- ceny ropy, które mogą nerwowo zareagować na wydarzenia w Libii, odcięcie dostaw z tego kraju, lub. ew. niszczenie ważnych w kraju instalacji rafineryjnych

Patrząc jednak na ostatnie zachowanie parkietów nic nie jest przesądzone i nie można założyć jednego scenariusza.

Jeśli to nie wybije Wigu z konsolidacji, to już chyba zostanie na zawsze w tym przedziale ;)

Wig, dzienny:


Zakładając jednak że wydarzenia wpłyną na ceny ropy na świecie, można zastanowić się nad rodzimymi spółkami paliwowymi. Patrząc na ich wykresy, do szczytów jeszcze daleko. Wszystko zależy od rozwoju wydarzeń, także przy otwieraniu pozycji w najbliższych dniach trzeba pamiętać, że jest to ryzykowna spekulacja (aczkolwiek może być zyskowna).

PKN Orlen, miesięczny:


Lotos, miesięczny:

EMC Instytut medyczny

EMC Instytut medyczny po silnych spadkach złapał równowagę na 13zł, gdzie jest silne wsparcie dobrze widoczne na wykresie tygodniowym:



Na dziennym wykresie dostrzegamy, że w końcu wyraźnie kurs przebił się przez chmurę na ichimoku. Chwilowo problem stanowi opór w okolicach 14,80zł, jednak jeśli kupujący naprawdę wrócili na EMC, to powinien zostać szybko przełamany.

EMC, dzienny:

środa, 16 marca 2011

Nerwowo na walutach

Pisałem wcześniej o franku szwajcarskim. Jako uzupełnienie tego, co może się wydarzyć na walutach przez jeden dzień niech służy dzisiejszy obrazek kursu usdjpy.

USDJPY, dzienny:


Po wyłamaniu się dołem prawie 450 pipsów spadku w jeden dzień.

Coraz gorzej w Japoni

Najbardziej martwiąca jest sytuacja w elektrowni atomowej. Ratownicy nie mogą się zbliżać już do reaktorów, w akcji chłodzenia biorą udział helikoptery zrzucające wodę. Więcej np. na onecie.

To byłby kolejny cios dla Japonii, taka katastrofa nuklearna mogłaby mocno namieszać na światowych rynkach. Warto sprawdzić swoje inwestycje i zachować czujność.

Frank szwajcarski - czy będzie jeszcze gorzej?

Nie zazdroszczę posiadaczom kredytów we frankach. Nie chodzi mi nawet o wysokość obecnych rat, ale o perspektywy na przyszłość. Opór w okolicach 3,16 - 3,20zł został przełamany i teraz jest prawdopodobne, że frank zmierza ku oporowi na 3,33, czyli szczycie z lutego 2009 roku.

Chfpln, tygodniowy:


Zobaczymy, czy Frank szybko się cofnie, czy też utrzyma się ponad 3,16zł. Jeśli się utrzyma, to wg. mnie większe szanse będą na dalsze wzrosty. Po pokonaniu szczytu na 3,33 będziemy patrzeć na kolejne projekcje fibbonaciego.
Spójrzmy na wykres miesięczny, by zobaczyć od razu, dlaczego poziom na 3,16zł jest tak ważny. Jest to również szczyt z 2004 roku. Do tej pory cały czas stanowił skuteczny opór. Jeśli jednak byki utrzymają się ponad tym oporem, to stanie się on wsparciem - jak mówi jedna z najstarszych zasad analizy technicznej.

Chfpln, miesięczny:


Jeszcze nic nie jest przesądzone - może się cofnie ponownie poniżej 3,16zł?
Tylko co jeśli pójdzie wyżej?

wtorek, 15 marca 2011

Z atomem nie ma żartów

Co dalej z rynkami? Dobre pytanie. Japonia mocno namieszała, przypominając zresztą, że zawsze warto mieć rękę na pulsie, bo przez kilka dni może się sporo wydarzyć na parkiecie. W przypadku japońskiego parkietu spadek z 10650 pkt. do 7786 pkt. trwał tylko pięć dni.

Futures Jap225 (Nikkei), dzienny:


Dno z bessy z 2008 roku znajduje się dość blisko, na 6795 pkt., co dobrze widać na wykresie tygodniowym. Oczywiście teraz część strat od dołka została odrobiona, ale co będzie dalej?

Futures Jap225 (Nikkei), tygodniowy:


Teraz na chwilę wracając na nasze podwórko. Czy możesz wyobrazić sobie sytuację, że np. Grecja ogłasza bankructwo? Albo jeden z innych, zagrożonych krajów - jest ich kilka do wyboru. Czy jesteś gotowy na takie tsunami? Jak się zachowasz?
Nie ma tu oczywiście jednej prawidłowej odpowiedzi. Warto jednak zastanowić się, jak byś się zachował.

Sp500 jakoś wytrzymał ten stres. Spadki zatrzymały się na nałożonych wsparciach pivota - miesięcznym S2 i tygodniowym S2, gdzie pozamykałem swoje shorty na ten indeks. W tej okolicy jest też 50% zniesienia fali wzrostowej trwającej od grudnia. Czy to już okazja do zakupów? Dla ryzykantów - pewnie tak. Bykom raczej uda się wrócić do 1300 pkt, ale zastanawia mnie co dalej. Szczerze wątpię, czy będą w stanie przebić szczyt na 1342 pkt.

Sp500, dzienny:


Co do naszego Wig20, to jak zawsze ostatnio nic go nie rusza i zachowuje się jak znudzona żona po 20 latach małżeństwa, obojętna na wszystko dookoła.

Wig20, dzienny:


Pomimo że szanse na dalsze wzrosty są, bo spekulanci mogą wykorzystać przecenę, osobiście w to wątpię. Dziś zamknąłem większość pozycji, biorąc straty. Został tylko Ciech, który trzymam długoterminowo. Jeśli nagle byki wrócą do akcji i klimat się poprawi, rozważę powrót. Do tego czasu jednak nie będę kupował nowych akcji, pozostanie jedynie spekulacja na indeksach i towarach na Plus500.

Jeśli, odpukać, doszłoby do katastrofy w elektrowni Fukushima Daiichi, znów będzie nerwowo. Jak dla mnie aż nazbyt, żeby trzymać akcje.

Są to oczywiście moje prywatne opinie i odczucia. Następna fala wzrostów równie dobrze może zacząć się od jutra, ale nie odpowiada mi to co widzę.
Sytuacja na świecie i w Europie jest jaka jest i czasem tęsknię za wielkim rynkiem byka z lat 80 i 90, kiedy wystarczyło kupować i klimat był spokojniejszy :)

poniedziałek, 14 marca 2011

Objęcie hossy na GPW

Na akcjach GPW mieliśmy dziś bardzo ładną formację objęcia hossy. Dodatkowo RSI po mocnym spadku przecięło poziom 30 od spodu. Zobaczymy czy coś z tego będzie. W zasadzie od debiutu GPW jest w trendzie spadkowym.
Jutro daję zlecenie kupna GPW, stop standardowo poniżej dzisiejszej świecy.

GPW, dzienny:

Zasada 30 dni

Jesteśmy otoczeni reklamą. Zachęty w telewizji, radiu, prasie, w naszej skrzynce pocztowej... Do tego dorzućmy modę na pewne rzeczy (ipody, określone marki butów, ubrań itp.). Bardzo często widząc taką rzecz w ogłoszeniu, budzi się w nas pragnienie posiadania jej. Niby staramy się być oszczędni i ograniczać wydatki, ale przecież to się przyda. Zdarza się, że doszukujemy się tu fałszywych argumentów usprawiedliwiających dany zakup.



Dobrym sposobem kontrolowania swoich wydatków jest zasada 30 dni, o której miałem okazję przeczytać jakiś czas temu. Jest banalnie prosta. Jeśli czujemy, że coś musimy/bardzo chcemy kupić, odkładamy decyzję na później. A konkretnie na owe 30 dni. Możemy zapisać o jaki przedmiot chodzi, jego cenę i uzasadnienie dla jego kupna.

Po miesiącu wracamy do naszego pomysłu zakupu. Jeśli nadal uważamy, że chcemy nabyć dany przedmiot, po prostu go kupujemy.
Owe 30 dni wystarczy, by się uspokoić, odsunąć emocje na bok i rozsądniej podejść do tematu. Może się zdarzyć, że stwierdzimy, iż w zasadzie zakup tego przedmiotu nie jest konieczny i na razie możemy zrezygnować.

Są na pewno osoby wśród czytelników, które się kontrolują i omawiana metoda jest im niepotrzebna. Z drugiej strony, jest wiele osób i ja się niestety do nich zaliczam, które podejmują decyzje pod wpływem impulsu. Na dodatek uwielbiam wszelkie gadżety typu lustrzanki, laptopy, ipody, konsole itd.
Jestem też świadom, że gdybym przeznaczał pieniądze na kupno np. nowinek technicznych, nie byłbym w stanie nic zaoszczędzić.
Ta zasada ma również zastosowanie przy kupnie droższych rzeczy, jak np. lepszy samochód. Nie raz może pomóc nam zaoszczędzić trochę grosza :).

Polecam do własnych testów!

sobota, 12 marca 2011

Netia

Na wykresie Netii w końcu zrobiło się ciekawie. Możliwe, że teraz byki będą próbowały na nowo doprowadzić tu do wzrostów. Na razie zaczęły od wybicia ponad 5.35zł.

Netia, dzienny:


Na tygodniowym też nie widać, żeby coś nie w porządku było z trendem wzrostowym.

Netia, tygodniowy:


Wejście na Netii teraz jest o tyle ciekawe, że stop lossa można ustawić zaraz pod średnią 200sesyjną na wykresie dziennym (powiedzmy poniżej 5zł).

piątek, 11 marca 2011

Wielton

Dziś ciekawa propozycja dla ludzi szukających spółki do portfela, rozważających inwestycję średnio/długoterminową. Wielton po mocnej przecenie porusza się od dłuższego czasu w zasięgu 3,5 - 5 zł. Obecnie ciężko nawet doszukać się tu jakiegoś sygnału. Ot, co najwyżej można spróbować narysować kilka linii oporu i wsparcia.

Wielton, tygodniowy:


Warto jednak zauważyć, że od jakiegoś czasu okolice nieco poniżej 4,5zł służą za wsparcie, choć nadal nie ma mocnego wybicia.

Co więc przemawia za Wieltonem? Jako że mieszkam obecnie w tym samym mieście, gdzie siedzibę ma Wielton, człowiek patrzy na spółkę z innej, bliższej perspektywy. Nie mam na myśli oczywiście informacji poufnych :).
Wielton dostał mocno w kość podczas ostatniego kryzysu. Posypały się zwolnienia grupowe, na placu widać było masę niesprzedanych naczep. Od jakiegoś roku jednak sytuacja zaczyna się zmieniać. Zwolnieni ludzie przyjmowani byli na nowo, choć jeszcze rok temu na stronie Wieltonu widniały raptem dwie, trzy oferty pracy. Kilka miesięcy temu szukali konstruktorów naczep i inżynierów.
W tym tygodniu zaś mocno reklamują się w lokalnym radiu z ofertami pracy dla spawaczy, brygadzistów, lakierników, monterów itd. Do sprawdzenia na ich stronie.

Wg mnie coś jest na rzeczy - poprawa koniunktury, nowe zamówienia z zagranicy (Rosja?), większa pewność o przyszłość branży? Nie wiem, to są tylko dywagacje. Na pewno bliżej będę się przyglądał raportom spółki.

Te informacje rzecz jasna nie znaczą, że Wielton nagle zdrożeje 100%. Jednak w dłuższej perspektywie te informacje moim skromnym zdaniem faworyzują wybicie górą.

czwartek, 10 marca 2011

W Stanach słabo

Postanowiłem to oczywiście wykorzystać, otwierając shorty na sp500. Na razie stop będzie dość blisko. Dobrze by było żeby sp500 zamknął się poniżej wsparcia w okolicach 1924pkt.

sp500, dzienny:


Na wykresie 4godzinnym lepiej widać wyłamanie dołem z trójkąta, który budował się już od jakiegoś czasu. Zobaczymy, gdzie to wyłamanie nas zaprowadzi.

sp500, 4godzinny:


Dodatkowo chyba dorzucę jutro shorta na brytyjski indeks UK100. Tu również mamy silny ruch w dół. Ciekawe, czy to początek większej korekty, czy tylko zmyłka przed kolejnym (nie)spodziewanym powrotem byków?

UK100, dzienny:

Sposób na wyprowadzenie Polski z długów

Nie musi tak być. Polska jak długa i szeroka nie musi tonąć w długach.

Zainspirowało mnie działanie rządu Estonii. Ten mały kraj padł ofiarą ataków ze strony rosyjskich hakerów, którzy skutecznie na wiele dni utrudniali/uniemożliwiali funkcjonowanie stron rządowych czy banków. Po tych wydarzeniach rząd stworzył swego rodzaju małą cyber armię, złożoną z najlepszych speców od IT w kraju. Swoją pracę wykonują za darmo. Zaprojektowali system firewalli i ochrony sieci krajowej i doglądają, czy nie ma zagrożeń. W razie niebezpieczeństwa podejmują reakcję.

Wiemy, że jest grupa najlepszych traderów, którzy zarabiają spore pieniądze na giełdzie. Gdyby udało się ich zaciągnąć do projektu ratowania finansów państwa, mielibyśmy małą armię super traderów. Obcięte składki z OFE nie trafiałyby na specjalne konto osobiste w ZUS (czyt. do czarnej dziury), ale na specjalne konto inwestycyjne naszej armii traderów. Tą kasę mogliby lewarować do maksymalnych poziomów.



Wiadomo, kwoty byłyby to całkiem spore, ale przy rozsądnym podziale mogliby inwestować na wszystkich rynkach światowych. Powiedzmy, ten tysiąc traderów miałby do wyboru akcje, towary, obligacje... Gdzie jest pieniądz, tam byłaby armia polskich traderów, przebijająca sobie drogę do magicznego zera. Gdy nie ma już długu.

A potem dostaliby np. Virtuti Militari. A Polska byłaby wolna od długów.

Po tej udanej fazie mogliby zacząć fazę drugą - gonienie Zachodu.
Choć przy dobrym tempie moglibyśmy Zachód prześcignąć ;)

środa, 9 marca 2011

Jeden z lepszych żartów



Pełna (długa) treść tego dowcipu dostępna tutaj (i w każdym zakątku internetu).

Skoro to sprawdzony sposób, tylko głupi by nie spróbował ;) Jak już zarobicie te 1.7 mln $ w 1.9 roku, możecie przelać mi skromne 5.3% za polecenie tego rewelacyjnego sposobu na zarobek na giełdzie :D

Kredyt Bank

Udało się pokonać zniesienie 50% fali spadkowej. Jak na razie kurs zachowuje się bardzo ładnie i jak się utrzyma ponad 16zł, to widzę spore szanse na dotarcie do 19zł, czyli następnego zniesienia.

Kredyt Bank, tygodniowy:


Na korzyść byków przemawia fakt, że kurs cały czas się trzymał ponad średnią 200sesyjną, obecnie RSI jest większe od 70, a wstęgi się rozszerzają.

Ciekawie wygląda też na wykresie dziennym, gdzie dzisiejsza świeca ładnie objęła wcześniejsze świeczki z niezdecydowanego ruchu.

Kredyt Bank, dzienny:


Tauron i Kredyt Bank najpewniej jutro zawędrują do portfela. Po porażce z Komputronikiem mam nadzieję, że te transakcje będą bardziej udane :)

Tauron wrócił po więcej

Od grudnia Tauron nie był wart uwagi, ze względu na trwającą korektę. Wygląda na to, że dno korekty było na zniesieniu 50% fibbo (6zł). Wczoraj widzieliśmy przełamanie linii oporu, a dzisiaj mamy ładne zamknięcie ponad wstęgą inwestorów długoterminowych (czerwone średnie). Oby kupującym starczyło sił do dalszego podbijania kursu.
Jutro Tauron wędruje do portfela.

Tauron, dzienny:


Warto zwrócić uwagę na indeks Wig-Energia. Po odbiciu się od średniej 200 sesyjnej wygląda na to, że byki mają szansę tu coś zdziałać pozytywnego. Zobaczymy, czy tak będzie.

Wig Energia:

Biuro katastrofa już nie rekomenduje

W dzisiejszym Pulsie Biznesu jest bardzo ciekawy artykuł „Biuro katastrofa” zawiesza analizy. Chodzi konkretnie o biuro Copernicus Securities, które nie będzie już rekomendować akcji spółek Gant, Polaquy oraz Trakcji Polskiej. Szczególnie nietrafiona była rekomendacja Ganta sprzed roku - na tej transakcji klienci mogli stracić 40%.
Jak czytamy dalej "przeciętnie na wszystkich wydanych przez biuro w ciągu ostatnich 12 miesięcy rekomendacjach „kupuj” stracić można było 2,9 proc." W roku tak silnych wzrostów jest to osiągnięcie ;).

Giełda taka czasem bywa, ale warto się zastanowić, czy warto sugerować się ślepo rekomendacjami biur? To, że w tytule dokumentu napisane jest Biuro Maklerskie XXX nie oznacza automatycznie, że spółki z listy będą rosnąć. Jasne, potem jest kogo obwiniać: "Straciłem, bo moje biuro dawało fatalne rekomendacje", ale czy tędy droga? Pod koniec dnia to i tak nasze pieniądze i nasze decyzje.

Może zamiast poświęcać czas na szukanie rekomendacji warto przeznaczyć go na naukę i opracowanie własnego systemu inwestowania? Jakby coś poszło nie tak, obwiniać będziemy mogli tylko siebie ;).

wtorek, 8 marca 2011

PZU

PZU już dłuższy czas nie dawało zarobić. Może w najbliższym czasie się to zmieni. Po ubiciu wydaje się całkiem solidnego dna w okolicy 340zł kupujący nieśmiało próbują coś zdziałać. Dziś mieliśmy przebicie przez grupę długoterminową i zamknięcie tuż nad nią.
Czy jest to dobre miejsce do zakupów? Zależy w jakim terminie czasowym inwestujemy. Być może dno korekty za nami, ale w krótkim terminie duży opór może stawiać okolica 360zł - na wykresie przedstawione zostały linie oporu oraz czarna gruba linia, czyli średnia 200sesyjna. Zobaczymy, co z tą sytuacją zrobią byki.

Na pewno warto obserwować PZU i mieć rękę na pulsie. Gdyby bykom udało się pokonać średnią 200sesyjną, która w końcu nie jest tak daleko od obecnego miejsca, szanse na większe wzrosty byłyby na pewno większe.

Pzu, dzienny:

czwartek, 3 marca 2011

Bioton

Bioton ogólnie przez lata traktowałem jak śmiecia - nie był dla mnie atrakcyjny, wręcz mnie odrzucał wyglądem i zachowaniem.
Niewiele się zmieniło od tego czasu, ale na uwagę zasługuje fakt, że kurs naruszył średnią 200sesyjną. Podczas ostatnich 5 lat takie zdarzenie miało miejsce tylko 3 razy, za każdym razem przynosząc efekty podobne do prac naszych sejmowych komisji śledczych (proszę sobie wybrać jedną).

Czy tym razem jest szansa na jakieś ruchy powyżej tej średniej? Niedługo Bioton nie będzie miał gdzie spadać, zatem jakieś szanse na wzrosty są (wiem, bardzo złożona analiza ;). Ostatecznie można by wrzucić jakąś małą część kapitału, ale trzeba pamiętać, że groszowe spółki jak Bioton mają swoją specyfikę, poza tym wcześniejsze nieudane próby sforsowania średniej 200 każą być ostrożnym.

Bioton, dzienny:

PKO BP

Na PKO PB nareszcie jakieś rozsądne ruchy. Mieliśmy dziś przy ładnym wolumenie (prawie 5mln) wybicie w górę i ostatecznie zamknięcie wypadło na 43.35. Czy to początek większych wzrostów? Jak to na giełdzie - zobaczymy, choć na razie sytuacja wydaje się ciekawa. W zasadzie można jeszcze ładować się do pociągu, należy pamiętać jednak, że teraz PKP remontuje tory i pociągi jeżdżą wolniej. Czasem też w ogóle nie przyjeżdzają, ale pasażer zawsze musi być gotów podjąć ryzyko :).
Stop raczej oczywisty poniżej linii dolnego wsparcia (poniżej 40zł).

Pko BP, dzienny: