This page has moved to a new address.

Cafe GPW

Cafe GPW: grudnia 2010

piątek, 31 grudnia 2010

Srebro trzyma się mocno

Już od dłuższego czasu byki rządzą na srebrze. Obecnie srebro wróciło do szczytów z 7 grudnia i próbuje je przebić. Jak będzie, zobaczymy. Warto zwrócić uwagę, że od końca sierpnia każda korekta do średniej 20sesyjnej wykorzystywana była do zakupów. Czy tak będzie aż do 50$? ;)

srebro, dzienny:

czwartek, 30 grudnia 2010

Złodziej zawsze myśli jak złodziej


... czyli żeby wszystko wyglądało w porządku. No bo czy jest coś niepokojącego w komunikacie Donalda?

Otwarte Fundusze Emerytalne będą otrzymywać 2,3 proc. składek zamiast 7,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na indywidualne konta osobiste zarządzane przez ZUS. Dzięki temu OFE nie będą zwiększać długu państwa (WTF?!!! - przyp. autor) - zapowiedział w czwartek premier Donald Tusk.
(...)
"To model, który z całą pewnością gwarantuje pełne bezpieczeństwo emerytur, przyporządkowanie składki kontom osobistym (...) i zachowanie trzech filarów. Efektem tych zmian jest nie tylko utrzymanie tej domniemanej wysokości emerytury, ale realna szansa na to, że emerytura będzie większa" - powiedział.

Ten komunikat przecież musi uspokoić wszystkich. Donald zaznacza, że to OFE zwiększały do tej pory dług państwa, więc dostaną mniej, a resztą składek będzie zarządzał ZUS. Dowiadujemy się też, że emerytury mogą być nawet wyższe! Normalnie kolejny cud autorstwa Słońca Peru.

Jako inwestorzy i ludzie z choćby minimalną świadomością ekonomiczną, musimy zrozumieć, że powierzanie dziś pieniędzy ZUSowi nie różni się niczym od pożyczania żulowi kasy na wino. Wiadomo, że przepije i nie zwróci (pieniędzy znaczy się).
Czytaj więcej »

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Notatki na wagę złota


Mało który student lubi robić notatki na wykładach. Dopiero przed ważnym zaliczeniem osoba, która notowała na każdym wykładzie staje się najbardziej rozchwytywana w grupie. Wystarczy wycieczka do ksera i już notatki są kompletne.

Osoba aspirująca do bycia dobrym inwestorem również powinna robić notatki. Niestety, nie może jak w przypadku studentów skopiować ich od kogoś i uczyć się z cudzych zapisków.
Nie chodzi tutaj o samo notowanie kursu wejścia w transakcję i wyjścia z podsumowaniem straty/zysku. To jest dobre do pewnego momentu. Dzięki takim wyliczeniom wiemy czy czasem nie notujemy za dużych strat, lub czy stosowana od kilku miesięcy nowa metoda inwestycyjna się sprawdza. Krótko mówiąc - wiemy na czym stoimy.
Czytaj więcej »

piątek, 24 grudnia 2010

Już lecą

Są święta i miałem zamiar nie zamieszczać nowych postów, ale w końcu taka informacja nie może czekać. Wygląda na to, że w grudniu 2012 roku nie będziemy czekać na przylot świętego Mikołaja. Ktoś inny skupi na sobie całą uwagę, o czym donosi najbardziej profesjonalny serwis w sieci, o2.pl:



Klikając w link dowiadujemy się, że trzy statki obcych zmierzają ku Ziemi i dotrą do nas w grudniu 2012 roku. Artykuł do przeczytania tutaj.



Jako że jest to blog poświęcony giełdzie i staram się pisać tutaj poważne posty, więc na koniec trzeba zadać pytania. Jak zachowają się giełdy po otwarciu w poniedziałek? Jak światowe rynki zareagują na taką informację? Zamykać wszystkie pozycje? Jak zachowa się kurs złota?

Tak wiele do przemyślenia w te święta. Jeszcze raz Wesołych Świąt - teraz naprawdę są wesołe :)

środa, 22 grudnia 2010

Frank szwajcarski coraz mocniejszy

Frank szwajcarski jest coraz mocniejszy względem złotego (i nie tylko). Czy jednym z życzeń składanych przy wigilijnym stole będzie to o osłabienie franka? Sporo osób ma kredyty we frankach, a patrząc na wykres wygląda na to, że może być jeszcze gorzej.

Na wykresie dziennym widać, że opór na 3,17 zł został pokonany. Jeśli utrzyma się ponad tym oporem, to dalszy ruch w górę jest bardzo prawdopodobny.

chfpln, dzienny:


Na wykresie miesięcznym lepiej widać, w jak ważnym miejscu jesteśmy. To właśnie w lutym 2002 roku w miejscu 3.1653 zł miał miejsce szczyt, po czym frank zaczął się staczać po równi pochyłej, ku zadowoleniu osób z kredytami we frankach. Od wzrostów w roku 2008 udało się frankowi odrobić straty i przebić przez opór na 3.16, ale było to fałszywe wybicie. Czy teraz mamy do czynienia z takim samym wybiciem? Nie można tego jeszcze stwierdzić. Jednak na fali umacniania się franka do innych walut wg. mnie prawdopodobne jest testowanie oporu na 3.33 zł.

chfpln, miesięczny:


A co dalej? Frank jak na razie jest coraz mocniejszy. Jeśli utrzymałaby się taka tendencja, to kursy wyższe niż 3.33 są jak najbardziej możliwe.

wtorek, 21 grudnia 2010

Wesołych świąt



Zdrowych, spokojnych świąt oraz szczęśliwego roku 2011, pełnego zysków, które z trudem pomieszczą się na koncie życzę Wam, drodzy Czytelnicy, z całego serca :]

wolfe

niedziela, 19 grudnia 2010

Jakie są twoje cele?


Zbliża się koniec roku. Często jest to czas, w którym wiele osób czyni postanowienia noworoczne. W wielu wypadkach nie skończy się styczeń, a postanowienia zostały już zapomniane.

Mimo to dla mnie stawianie sobie celów, stworzenie własnej listy rzeczy, które chcielibyśmy osiągnąć przez następny rok, jest bardzo ważne. Nie podchodzę do tego obsesyjnie, bo życie może różnie się potoczyć. Jednak lepiej próbować coś osiągnąć, niż nie robić nic. A żeby coś osiągnąć, dobrze jest wiedzieć, jaki jest cel.

Gdy widzimy książkę, film lub czytamy o świetnych wynikach spółki, pomyślmy, że samo z siebie nic się nie stało. Ktoś miał pomysł, być może ułożył sobie szczegółowy plan działania i co najważniejsze, zaczął działać.
Nikt nikogo nie wyręczy, sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze życie i działania, które podejmujemy.

Rok temu zainspirował mnie tekst Kirka z Kirk Report - do przeczytania tutaj (po angielsku). Opisuje w nim swoje przygotowania do nadchodzącego roku. Serdecznie polecam.

Również ja mam zamiar ostatnie dni w tym roku poświęcić na ułożenie planów na nadchodzący rok. Nie chodzi tu tylko o listę rzeczy do zrobienia, przypominającą listę zakupów spożywczych. Chodzi o określenie czego chcemy od życia, w którym kierunku chcemy je pokierować - zarówno aspekty zawodowe, jak i prywatne.

Częste jest wyśmiewanie postanowień noworocznych, jako argument pada często stwierdzenie, że i tak się one nie spełniają. Rzeczywiście, wielokrotnie tak jest - nie spełniają się, bo były tylko listą pobożnych życzeń (chciałbym lepsze auto, zmienić pracę itd). Musimy wiedzieć, czego chcemy konkretnie od życia, spisać to i najlepiej nosić przy sobie cały czas. Myśleć o naszych celach każdego dnia, o tym jak możemy je osiągnąć.
Polecam książkę Briana Tracy - Maksimum osiągnięć, gdzie dużo pisze o wyznaczaniu celów i sposobie ich osiągania.

Warto spróbować, jeśli ktoś się waha. Niewiele jest do stracenia, a można zmienić swoje życie na takie, jakie chcemy, żeby było. Czego wszystkim serdecznie życzę w nadchodzącym roku :).

piątek, 17 grudnia 2010

Młodzi zapłacą za wszystko

Kilka dni temu mogliśmy oglądać w telewizji zamieszki w Londynie podczas głosowania ustawy o podwyżce opłat za studia. Trzykrotne podwyższenie kosztów nauki, do 9000 funtów za rok, tylko jeszcze bardziej rozzłościło protestujących studentów. Dodatkową łyżką dziegciu było zachowanie liberałów, którzy obiecali w kampanii wyborczej zniesienie tych opłat, a faktycznie w dniu zamieszek głosowali za ich podwyższeniem.



Studenci poniosą największe koszty kryzysu. Żadna inna grupa zawodowa nie została obciążona w takim stopniu.
Niestety, to tylko początek. Dużo większe opłaty za studia spowodują, że wiele osób zaciągnie kredyt na naukę. Po studiach będą musieli spłacić kredyt, by później zaciągnąć następny - na mieszkanie. Za kilka lat dodatkowo rząd podniesie im wiek emerytalny, ale czy wtedy będzie się im jeszcze chciało iść protestować?
Czytaj więcej »

czwartek, 16 grudnia 2010

Sonel

Do rozważenia dziś kolejna spółka. Sonel, producent elektronicznych przyrządów pomiarowych dla elektroenergetyki i telekomunikacji zapowiada dużo lepszy rok 2011 w sprzedaży. Spółka przynosi zyski i wypłaca dywidendę. Już teraz rok 2010 jest lepszy niż 2009. Jeśli zgodnie z zapowiedziami wprowadzone zostaną nowe produkty oraz uda się zwiększyć sprzedaż wg. planów, to kurs spółki powinien wzrosnąć.

Technicznie mieliśmy sygnał kupna na ATR. Patrząc wstecz, na Sonelu ATR dawał całkiem dobre sygnały.

Sonel, dzienny:


Średnie 20, 50 kierują się w górę, średnia 200 też zaczyna się ruszać na północ. Technicznie obraz spółki całkiem mi pasuje. Można też blisko stop lossa ustawić (poniżej 6,5 lub 6zł).

Trzeba jednak uważać na wolumen na tej spółce. Są dni, że jest tragicznie niski, zatem przy wejściu większą kwotą mógłby być problem ze sprzedażą po rozsądnej cenie.

Przed kupnem proszę przeprowadzić własne analizy i podjąć decyzję samodzielnie.

wtorek, 14 grudnia 2010

BRE

BRE nie miał łatwo. Kiedy były momenty, że inne banki ładnie rosły, on cały czas napotykał na ścianę kilka złotych poniżej 300zł. Na tygodniowym dobrze widać, że przebiega tutaj zniesienie fibbo 38.2%.

bre, tygodniowy:


Nieudane forsowanie tego poziomu nadało mu jeszcze większego znaczenia i dopiero za piątym razem udało się BRE przebić ponad 300zł. Fakt, pierwsze wybicie ponad tą strefę było fałszywe, ale teraz na powrót jest ponad 300zł. Wygląda na to, że następny poziom fibbo, 50% (353zł) jest w zasięgu tego banku.

bre, dzienny:


Jako stop loss wg mnie dość dobrze posłużyłaby średnia 50 EMA na dziennym wykresie. Jak na razie ostatnio kurs ją respektuje i zamknięcie poniżej tej średniej byłoby raczej złym znakiem.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

New World Resources

New World Resources wygląda ciekawie. Ta spółka wydobywcza, zajmująca się głównie węglem kamiennym oraz koksem może być niezłą inwestycją w naszych zimowych, mroźnych czasach ;).



Ale wróćmy do wykresu. Przez długi czas NWR był w ruchu bocznym, mieliśmy po drodze nawet fałszywe wybicie poniżej średniej 200 EMA, ale kurs wrócił ponad średnią. A jak to często bywa, z fałszywych ruchów rodzą się silne trendy. Czy będzie tak w tym wypadku? Analitycy KBC Securities 24 listopada podnieśli cenę docelową dla spółki na 46,3zł (czerwona pozioma linia na wykresie). Według mnie poziom jak najbardziej osiągalny.

NWR, dzienny:

Z technicznych sygnałów mamy 6 grudnia wybicie ponad chmurę oraz sygnał kupna na ATR (niebieska linia). Mamy dziś 13 grudnia, więc post trochę spóźniony. Mimo to prawdopodobnie zainwestuję coś w NWR, ustawiając szerokiego stopa poniżej 33zł (czyli poniżej średniej 200ma).
Zapowiada się długa zima, więc może warto zainwestować długoterminowo w spółkę zajmującą się wydobywaniem węgla ;)

Oczywiście nie jest to rekomendacja kupna. Proszę przeprowadzić własne analizy i kupować akcje NWR na własną odpowiedzialność.

sobota, 11 grudnia 2010

Dlaczego paliwo jest drogie?



Ostatnio kilka razy musiałem pojechać w dłuższą trasę i oczywiście wiązało się to z wizytą na stacji paliw. Ceny praktycznie zmieniały się tam z dnia na dzień. Duży wpływ miał na to oczywiście kurs złotego do dolara. Jednak patrząc na wykres ropy, ciężko znaleźć zapowiedź spadku jej cen.

ropa, tygodniowy:


Przede wszystkim wzrosty zatrzymały się chwilowo na zniesieniu 50% (okolice 92,50$) ostatniego ruchu w górę. Być może na razie byki dadzą sobie spokój i zobaczymy jakąś korektę. Choć w wypadku przebicia się przez to zniesienie, to najprawdopodobniej mielibyśmy ruch aż do 61.8% (ok. 105.70$). Na pewno nie od razu, ale cel ten jest dla byków dość oczywisty.

Z punktu widzenia Ichimoku mamy ładny trend wzrostowy, z kursem ponad chmurą i Chikou-span trzymającym się większość czasu nad kursem. Dopiero przełamanie linii trendu lub zamknięcie poniżej chmury, dałoby nadzieję na spadki, bądź przynajmniej konsolidację w niższych rejonach cenowych (choćby 68 - 78$).

Mówimy o wykresie tygodniowym, więc ważne z punktu widzenia analizy technicznej ruchy mogą formować się jeszcze miesiącami. Warto jednak wiedzieć, że jesteśmy w dość newralgicznym miejscu, a ropa już wcześniej pokazała, że rozsądne ceny dla niej nie istnieją.

Inną sprawą jest podwyżka podatków od nowego roku, co wcale nam, kierowcom, życia nie ułatwi.

czwartek, 9 grudnia 2010

Getin wygląda ciekawie

Getin od końca listopada ładnie rośnie i dziś udało mu się zamknąć na poziomie 11.48 zł, raptem 3 grosze powyżej ważnego oporu na 11.45 (który dwa razy wcześniej nieskutecznie forsował).

getin, dzienny:


Oczywiście kurs może się cofnąć pod opór, łapiąc tych, którzy grają na takie wybicia. Jeśli jednak następna świeczka utrzyma się i zamknie ponad tym oporem, to szanse na dalszy ruch w górę wzrosną.

Na tygodniowym widać, że mniej więcej od tego poziomu zaczyna się obszar, gdzie w roku 2007 uformowała się spora formacja głowy i ramion, po której zaczęły się spadki.

getin, tygodniowy:


Trzeba jednak pamiętać o pilnowaniu pozycji, bo jak już przyjdzie do wyprzedaży na getinie, to może zaboleć (jak choćby ostatnio 19 listopada).

środa, 8 grudnia 2010

Nie zachowuj się jak przedszkolak!

Sytuacja autentyczna zasłyszana w lokalnym radiu. Cykliczny wywiad z przedszkolakami. Temat wiadomy: Mikołaj i święta. Wyjątkowo zamiast pytań, dzieciaki miały narysować, co chciałyby dostać pod choinkę.

I tak, żeby krótko wymienić najpopularniejsze rysunki: laptopy, konsole, mp3 playery, telefony komórkowe, lego, jakieś inne zabawki w stylu barbie czy miśki. To była treść 95% obrazków.
Tylko JEDEN obrazek przedstawiał słownik angielsko-polski - rysunek wykonany przez dziewczynkę, której marzeniem było nauczenie się języka obcego.

Bez zmyślania, czy wyolbrzymiania. Takie były odpowiedzi przedszkolaków. Podkreślam: przedszkolaków.

Zastanawia to, że jakby zadać to samo pytanie starszym ludziom - nastolatkom, czy młodym dorosłym ludziom, odpowiedzi byłyby prawie takie same. Może bez klocków lego, czy lalek barbie.
Chcecie dowód? Popatrzcie na swoich przyjaciół, znajomych, którzy pracowali za granicą. Co zrobili z zarobionymi pieniędzmi? Lustrzanki, laptopy, ciuchy, imprezy...
Zresztą sam podobnie postępowałem z pieniędzmi kilka lat temu po powrocie z UK.

Żyjemy w czasach, w których naokoło stara nam się wpoić przekonanie, że pewne rzeczy musimy mieć (poprzez reklamę, znajomych). Że coś jest trendy, przydatne, fajne itp. Jak widać na przykładzie przedszkolaków, takie inwazyjne działanie dociera nawet do najmłodszych. Wystarczy, że dotrze do kilku, a u reszty pojawia się wewnętrzne pragnienie: Jasiu ma komórkę, ja też chcę!
Zbieżność zainteresowań maluchów i dorosłych co do przedmiotów, które chcą posiadać, jest niesamowita.

Mało kto mówi, że musimy oszczędzać. Bo oszczędzanie nie jest fajne. Jest nudne. Poza tym musimy wydawać kasę, żeby gospodarka się rozwijała (argument ze 100 razy słyszany przeze mnie w radiu).

Czasem chyba warto mieć własny rozum i postępować wbrew tłumowi.

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Słabeusze okiem Ichimoku

Dziś w Pulsie Biznesu ukazał się artykuł Czterech słabeuszy obiecuje poprawę. Redakcja na pytania czytelników o słabe zachowanie czterech spółek, prześwietliła ich sytuację i zapytała prezesów o plany na przyszłość.
Owe cztery spółki: Anti, ABM Solid, Advadis i Graal zaliczyły ostatnio potężne spadki. Kto się uparcie ich trzymał, sporo stracił. Z ciekawości przyjrzałem się ich sytuacji technicznej. Wyszło na to, że sygnały do pozbycia się spółek analiza techniczna dawała już wcześniej.

Nie chcę tu przedstawiać siebie jako mądrego po fakcie. Uważam że na takich przykładach można uniknąć popełniania błędów w przyszłości i warto spojrzeć i na takie spółki. Jeśli ktoś nie używa Ichimoku, tylko standardowe średnie kroczące, powinien sprawdzić na swoim zestawie narzędzi, kiedy by sprzedał wspomniane spółki.

Dla Anti kluczowe było wsparcie w okolicach 2,90, które dobrze widać na wykresie tygodniowym:



Gdy przyjrzymy się wykresowi dziennemu, widzimy niedźwiedzi obraz Ichimoku. Chikou-span jest pod ceną, cena jest pod chmurą, a przecięcie Tenkan i Kijun-sen było jeszcze w sierpniu.

Anti, dzienny:


ABM Solid mocno zanurkował. Utworzyła się luka i tu wymagana była szybka reakcja inwestorów. Kto nie wyczuł szczytu, mógł jeszcze sprzedać po 20-21zł, lub trzymać i patrzeć jak kurs spada do 15zł.

ABM Solid, dzienny:


Graal jest najciekawszym przypadkiem, bo sygnały dawał dużo wcześniej. Po silnych wzrostach mniej więcej od połowy 2009 roku dopiero 1 września 2010 roku mieliśmy zamknięcie pod chmurą. Nie zawsze oznacza to najgorsze, ale na pewno jest ostrzeżeniem. Często po takich spadkach następuje kontynuacja ruchu w górę. Tu jednak ruch w górę zatrzymał się na chmurze na początku listopada, po czym wróciły spadki. Spóźnialscy mogli jeszcze wyjść w okolicach 13-13,5zł.

Graal, dzienny:


Warto przyglądać się takim spadkom i zadać sobie pytanie: w którym momencie sprzedałbym te akcje? Potraktować to jako ćwiczenie.
Poza tym jest to bardzo dobra lekcja. Nie można przywiązywać się do akcji, ani mieć nadzieję na odbicie. Trzeba po kupnie akcji zdefiniować kryteria wyjścia. Bo straty jak widać mogą być bolesne i wtedy pozostaje szukanie odpowiedzi w Pulsie Biznesu ;)

sobota, 4 grudnia 2010

Złoto - krótka analiza

Wygląda na to, że ropa i złoto na powrót są zdominowane przez byki.
Na złocie w piątek udało się przebić barierę 1400$, przez co ponownie mamy przecięcie Kijun i Tenkan-sen i silny sygnał kupna. Pozostało jeszcze pokonanie ostatniego szczytu na 1424$, choć bardziej prawdopodobne jest przebicie się złota wyżej.

złoto, dzienny:


Jak mocno teraz może zdrożeć? Średnioterminowy zasięg obstawiałbym na miesięcznych piwotach. Miesięczny r1 mamy na 1430$, a r2 na 1476$. Jak dla mnie, ostatni jest bardziej prawdopodobny.

Złoto, tygodniowy:


Zwraca też uwagę fakt, że złoto trzyma się nad Tenkan-senem, a wszystkie powroty do niego są wykorzystywane go zakupów. Będziemy obserwować, czy zanotujemy nowe rekordy na złocie.

czwartek, 2 grudnia 2010

Jak nie tracić na giełdzie?



Wiele osób narzeka, że giełdą rządzą grubasy, że układy, że inside trading. Zostawmy te kwestie. Często jest tak, że inwestor traci pieniądze z własnej, i tylko własnej, winy.

Ostatnio podałem kilka spółek-kandydatów do Rajdu Mikołaja. Obecnie większość z nich rośnie. No to fajnie, ale czy jesteś gotowy na gwałtowne spadki? Gdyby np. w poniedziałek do mediów przedostała się informacja o kolejnym kraju po Grecji i Irlandii, który potrzebuje pomocy? Albo gdyby któryś kraj zbankrutował? Reakcja giełd jest chyba łatwa do przewidzenia.

W jednym momencie zyskowne spółki z naszego portfela zaczęłyby spadać i zamiast zysków, liczylibyśmy wielkość straty.

A przecież jest prosty sposób, by tego uniknąć. Wystarczy podwyższyć stop lossa do poziomu wejścia w transakcję. Powiedzmy, że kupujemy spółkę ABC po cenie 29,80zł i stop loss ustawiamy na 27zł. Chwilowo spółka lekko spadła do 29zł, ale potem zaczęła rosnąć. Po trzech dniach akcja kosztowała 30,50zł. Wtedy podwyższamy stop lossa z 27zł na 29,80zł, czyli na nasz poziom wejścia.

Jeśli trend się odwróci, najwyżej stracimy koszty prowizji.


Najważniejsze, by transakcję, która zaczęła przynosić zyski, nie zamykać ze stratą.


Trzymając się powyższej reguły, będziemy o duży krok do przodu przed wieloma inwestorami.